Dowcipy z wojska.
W restauracji rodzina posila się promocyjnym obiadem. Zostaje sporo jedzenia, więc ojciec prosi kelnera:
Dodał: MARIO
- Czy może pan nam zapakować te resztki? Wzięlibyśmy dla pieska.
- Hurrrrra! - wołają dzieci - Będziemy mieć pieska.
Data dostarczeniaj: 04,06,2011
Siedzi psychiatra na dyżurze - nudno, cicho, wariaci śpią chyba. Nagle otwierają się cicho drzwi i wpełza na kolanach człowiek omotany w coś - w zębach, na rękach, nogach i jeszcze parę metrów tego za sobą ciągnie...
Dodał: MARIO
Doktor zagaduje: - O... żmijka mała do nas przyszła... Co żmijko, jak ci pomóc?
Człowieczek bulgocze coś i kiwa przecząco głową.
- To może żółwik jesteś? Co? Jesteś małym żółwikiem?
Człowieczek znów kręci głową...
- To może mały robaczek, co się właśnie wykluwa z kokonu?
W końcu człowiek wypluwa to co ma w zębach:
- Panie, co Pan do cholery z tym robaczkiem! Jestem wasz admin sieciowy, kable rozciągam...!
Data dostarczeniaj: 03,06,2011
Na furmance pełnej siana wraca z łąki chłop z żoną. W pewnej chwili odwraca się i widząc pięciu punków jadących na motorach, woła:
Dodał: MARIO
- Patrz stara, jakie cudaki zaraz będą nas wyprzedzać!
Chłop zaczyna dłubać w nosie, nagle patrzy, a tu wyprzedza furmankę motor z punkiem bez głowy. Po chwili drugi, też bez głowy, zaraz następny... Chłop woła ponownie do żony:
- Stara, lepiej postaw tę kosę w pionie, bo wszystkich powyżynasz!
Data dostarczeniaj: 02,06,2011
Po amputacji nogi przychodzi lekarz i mówi do pacjenta, że ma dla niego złą wiadomość.Przez pomyłkę amputowali mu zdrową nogę i teraz muszą mu amputować tą chorą.
Dodał: MARIO
- Ale proszę się nie martwić,mam też dobrą wiadomość. Mam już kupca na pana laczki.
Data dostarczeniaj: 01,06,2011
Weterynarz zwraca uwagę gospodarzowi:
Dodał: MARIO
- Jak wy Zenek mogliście postawić chlew tuż przy oknach własnego domu? Przecież to niezdrowo!
- Eeee tam...żaden wieprz mi nie zachorował.
Data dostarczeniaj: 31,05,2011
Przychodzi facet do sklepu i pyta:
Dodał: MARIO
- Ile kosztuje ten akordeon?
- Jak dla pana, panie władzo, to pół darmo.
- Skąd pan wie, ze jestem policjantem, przecież jestem ubrany po cywilnemu?
- Bo dzisiaj było już dwóch mundurowych i też chcieli kupić ten kaloryfer.
Data dostarczeniaj: 30,05,2011