Dowcipy z wojska.
Wchodzi facet na ławkę w parku i zaczyna krzyczeć:
Dodał: MARIO
- Precz z zakłamaniem!
Zaczynają się dookoła niego zbierać ludzie.
- Precz z hipokryzją!
Ludzi jest coraz więcej.
- Precz z nietolerancją!
Ludzi już jest spory tłum.
- Precz z antysemityzmem!
Wtedy podchodzi do niego jakaś babcia i mówi:
- Panie, coś się tak tych księży uczepił ?!
Data dostarczeniaj: 12,06,2011
NIE P SZ KOTA Z RANA NIE ZASKOCZY SIERSC JE NA
Dodał: OOOOO
Data dostarczeniaj: 12,06,2011
Pani wychowawczyni zaprosiła żołnierza który właśnie wrócił z frontu do przedszkola aby ten opowiedział dzieciom jakieś ciekawe anegdoty z życia wojaka .
Dodał: MARIO
- Siedzimy w okopie , jak tu na raz bomba ni pierdo***e
- Panie żołnierzu można użyć innego słowa
- No dobra , siedzimy w okopie jak tu na raz nie jeb**e
- Panie żołnierzu.. - upomina nauczycielka
- Siedzimy w okopie jak tu na raz nie .....
- Wybuchnie bomba! - podpowiada pani nauczycielka
- Wybuchnie , wybuchnie , żebyście tylko widzieli jak bunkier rozjeb**o
Data dostarczeniaj: 11,06,2011
- Panie, nalej mi szybko setkę wódki, bo zaraz się zacznie - mówi klient do barmana.
Dodał: MARIO
Mija kilka minut i gość ponawia zamówienie:
- Szybko setkę wódki, bo zaraz się zacznie...
- Dobra, dobra, najpierw pan zapłać za poprzednią.
- Nie mam pieniędzy.
- Ty szmaciarzu, ja ci zaraz dam!!!
- No i się zaczęło...
Data dostarczeniaj: 10,06,2011
II wojna światowa.
Dodał: MARIO
Zostaje wybrany komandos do misji specjalnej:
- polecisz nad Berlin, tam cię wyrzucimy. Jak pociągniesz za linkę to otworzy ci się spadochron.
- a jak się nie otworzy.
- to pociągniesz za drugą i wtedy się na pewno otworzy. Spadniesz koło mostu. Za nim będzie rower, którym pojedziesz do miasta i tam otrzymasz dalsze rozkazy.
Komandos wyskakuje z samolotu:
ciągnie za pierwszą linę i nic
ciągnie za drugą i też spadochron się nie otworzył:
- Jak jeszcze roweru nie będzie to już całkiem przerąbane...
Data dostarczeniaj: 09,06,2011
Pewna kobieta podczas spowiedzi mówi do swojego spowiednika
Dodał: MARIO
- Ojcze mam pewien problem. Otóż mam w domu dwie gadające papugi, samiczki, ale nie wiem czemu strasznie bluźnią.
- A co takiego mówią? zapytał ksiądz.
Kobitka na to:
- W kolko powtarzają: Cześć, jesteśmy dziw***i. Chcecie się zabawić?
Ojciec zniesmaczony myśli i myśli aż w końcu mówi:
- Ja też mam dwie gadające papugi, samce, tylko że moje cale dnie czytają Pismo Święte i odmawiają różaniec. Przyprowadź swoje papugi do zakrystii, wpuścimy je do jednej klatki i wtedy moje papużki oducza twoje mówić brzydko.
Kobieta się zgodziła i następnego dnia przyprowadza swoje nieznośne papugi do księdza. Wpuścili je do klatki. Ptaki popatrzyły na nowe towarzystwo i po chwili odezwały się papugi kobiety:
- Cześć, jesteśmy dziw***i. Chcecie się zabawić?
Papugi księdza podniosły oczy znad Biblii, popatrzyły się na siebie i jedna mówi:
- Wyrzuć tę książkę bracie. Nasze modły zostały wysłuchane!
Data dostarczeniaj: 08,06,2011