Strona 27 z 120

Dowcipy z wojska.

Pogrzeb. Trumna spoczęła w grobie, rodzina i znajomi rzucają kwiaty. Nagle coś uderza w wieko. Facet, który rzucił coś ciężkiego zmieszany mówi:
- Przepraszam bardzo, kwiaciarnia była już zamknięta, to kupiłem bombonierkę...:)

Dodał: PIT
Data dostarczeniaj: 03,04,2012

- Kowalski! Powiedzcie, co będzie, jeśli kula odstrzeli wam ucho?
- Będę gorzej słyszał, obywatelu sierżancie!
- Dobrze. A co będzie, jeśli kula odstrzeli wam drugie ucho?
- Nie będę nic widział, bo mi hełm na oczy spadnie!

Dodał: Funio
Data dostarczeniaj: 01,04,2012

Sierżant do żołnierzy:
- Kto chce pojechać na wykopki ziemniaków na polu siostry generała?
Zgłosiło się dwóch.
- Dobra, pozostali pójdą na piechotą.

Dodał: Funio
Data dostarczeniaj: 01,04,2012

- Jak brzmi definicja wojskowa kałuży?
- Jest to niewielki zbiornik wodny o małym znaczeniu strategicznym.

Dodał: Funio
Data dostarczeniaj: 01,04,2012

- Ile razy śmieje się z kawału podoficer?
- Trzy. Raz jak mu opowiedzą, drugi jak mu wytłumaczą, a trzeci jak zrozumie.
- A ile razy śmieje się oficer?
- Dwa. Jak mu opowiedzą i jak wytłumaczą.
- A generał?
- Raz, bo on sobie nie da wytłumaczyć.

Dodał: Funio
Data dostarczeniaj: 01,04,2012

Pani zabrała całą klasę na basen. Wszystkie dzieci pluskają się w brodziku, a Jasiu wyrwał na głęboką wodę, nurkuje pływa żabką, delfinem, na plecach, robi wyskoki jakby się w wodzie urodził. Pani chwali Jasia, każe innym brać przykład. Po pobycie na basenie przed wszystkimi, pani każe Jasiowi opowiedzieć gdzie się tak nauczył pływać. Tata wywoził mnię łódką na środek jeziora wyrzucał za burtę i odpływał. Pani dociekliwa dalej pyta, a trudno Ci było się nauczyć pływać jak Tata Cię wyrzucał z łódki. Nauczyć się pływać nie było wcale trudno, najtrudniej było wyleżć z zawiązanego worka w którym Tata mnie wyrzucał.

Dodał: Tomek
Data dostarczeniaj: 01,04,2012