Wierszyki z wojska.

szef z dowudcą grabią liśćie torują droge rezerwiśćie

Dodał: ~Oven
Data dostarczeniaj: 21,02,2009

lepiej wytrzeć dupe krzakiem ńiż na kompańi być dziobakiem

Dodał: ~Oven
Data dostarczeniaj: 21,02,2009

wartowńik to zołńierz wkurwiony po zęby uzbrojony
oparty o śćiane czeka na zmiane

Dodał: ~Oven
Data dostarczeniaj: 21,02,2009

Jeszcze jak służyłem jako ELEW w Kłodzku ,mój szew kompani znany
Sierżant Kostuj , wypada nagle z świetlicy z krzykiem Piotrowski!!!.
Do jutra rana ta ryba pływa !!!!! i rzuca mu pod nogi samiczkę
gupika. [Historia odbyła się faktycznie Piotrowski był dyżurnym]
Pozdrawiam Wacek !!!

Dodał: ~Pancerni188
Data dostarczeniaj: 18,02,2009

REZERWIŚCI SPECJALIŚCI NAWET BIMBER PĘDZĄ Z LIŚCI.

NIE BYŁO TO JAK W KRYNCE NA ZABAWIE

Dodał: ~Mejdej1
Data dostarczeniaj: 17,02,2009

REZERWIŚCI SPECJALIŚCI NAWET BIMBER PĘDZĄ Z LIŚCI.

NIE BYŁO TO JAK W KRYNCE NA ZABAWIE

Dodał: ~Mejdej1
Data dostarczeniaj: 17,02,2009

gdy ci kot przebiegnie drogę złap go h*ja wyrwij nogę> nie pierd**niesz kota z rana nie zatrybi sierść jeb*na

Dodał: ~JW2474
Data dostarczeniaj: 09,02,2009

kot na klamce wymyk ćwiczy a rezerwa cyfre krzyczy

Dodał: ~Kazik0002
Data dostarczeniaj: 07,02,2009

Gdy wyjdę za bramę i wolność zobaczę oczy rękoma zakryję i cichutko zapłacze

Dodał: ~Pudzian2022
Data dostarczeniaj: 03,02,2009

lepiej taczką wozić gnuj niz na warcie stać jak h**j

Dodał: ~Darekbala
Data dostarczeniaj: 01,02,2009