Dowcipy z wojska.
-Dokąt idziesz?-Jadę na ryby.-Jakto jedziesz?Przeciesz idziesz pieszo,a w ręku nie masz wędki tylko kosę.To znaczy,że idziesz kosić siano.-Jeśli ty widzisz,dokąd idę,to po co pytasz.
Dodał: Arek48
Data dostarczeniaj: 01,12,2011
Rozmowa przez telefon:Możesz już przyjechać do mnie kochany,mój mąż pojechał na ryby.-Wspaniale,zaraz będę.Po kilkunastu minutach kochankowie byli już razem.-I co powiedziałeś swojej żonie wychodząc z domu?-To samo,co zawsze,że jadę na ryby.
Dodał: Arek48
Data dostarczeniaj: 01,12,2011
Chłopak po powrocie z wojska chwali się kolegom:-Mnie to nawet w wojsku pułkownik musiał słuchać!-A co generałem byłeś?-Nie trębaczem.
Dodał: Arek48
Data dostarczeniaj: 01,12,2011
Pułkownik do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:
Dodał: ~Dekiel
- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się!
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:
- Nie przesadzacie, chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!
Data dostarczeniaj: 01,12,2011
Żołnierz pisze z koszar list do ojca, że dostał syfilisu. Ojciec odpisuje mu:
Dodał: ~Dekiel
- Ja się tam synu nie znam na tych waszych wojskowych odznaczeniach, ale noś to z honorem.
Data dostarczeniaj: 01,12,2011
Wpada mucha do baru i ryczy...
Dodał: ~Dekiel
- KELLLLNERRR!!!!
- słucham???
- gówno z cebulą na ciepło proszę
- robi się,chwileczkę...kelner odchodzi a mucha...
- KELLLNERRR!!!
- ale o co chodzi???
- niedużo cebuli proszę,żeby mi z ryja nie waliło...
Data dostarczeniaj: 01,12,2011